2012-12-11, 06:16 PM
Drążek założony. Skręcony na zero ma długość jak oryginał. Wstępnie rozkręciłem o jakieś 8mm. Wstawiłem za jednym zamachem razem z wymianą sprężyn, gum pod/nad sprężyny, przedłużeniem łączników i z wstawieniem nowych opon. Wyszedł mi lift na razie 2.5"-3" - pewnie oklapnie.
Jeszcze domierzę ile powinien być rozkręcony, ale najwyżej o kilka mm się pomyliłem.
Jak na razie jeździ się świetnie, trochę luzów mi zniknęło. Obawiam się że mam walnięte sworznie jeszcze albo luz w samej przekładni.
Jedno się poprawiło znacznie - wcześniej auto ściągało w prawo w czasie jazdy i w lewo przy hamowaniu - to chyba wina starego panharda, bo tuleje już mocno zużyte. Teraz cały czas jedzie prosto. Hura!
Jeszcze domierzę ile powinien być rozkręcony, ale najwyżej o kilka mm się pomyliłem.
Jak na razie jeździ się świetnie, trochę luzów mi zniknęło. Obawiam się że mam walnięte sworznie jeszcze albo luz w samej przekładni.
Jedno się poprawiło znacznie - wcześniej auto ściągało w prawo w czasie jazdy i w lewo przy hamowaniu - to chyba wina starego panharda, bo tuleje już mocno zużyte. Teraz cały czas jedzie prosto. Hura!